Niewiele ponad rok temu zmarł w Warszawie Józef Balicki. Dokładnie cztery miesiące po jubileuszu swoich dziewięćdziesiątych urodzin. Postać dość niezwykła, a przy tym związana z naszym regionem. Dlatego chcę mu dzisiaj poświęcić aktualny felieton. Józef Balicki urodził się w roku 1924.

Józef BalickiJego ojciec Erazm Balicki był zamiłowanym myśliwym, założycielem Nadniemeńskiego Koła Łowieckiego. Młody Józef wyrastał zatem pośród ludzi miłujących las i dbających o zwierzynę łowną. Kiedy wybuchła wojna, Józef Balicki miał 15 lat. W roku 1942, jako osiemnastolatek, rozpoczął działalność konspiracyjną w Oddziale Dywersji VII Obwodu „Obroża” Warszawskiego Okręgu AK. Używał pseudonimu Ziuk lub Stokrotka. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Awansowano go wówczas do stopnia kaprala. Po wkroczeniu Armii Czerwonej został aresztowany przez NKWD i wywieziony do łagru w głębi ZSRR. Stosunkowo prędko powrócił do kraju i natychmiast rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Dyplom magistra inżyniera otrzymał w roku 1952. Ci pierwsi, powojenni absolwenci Wydziału Architektury, to była prawdziwa inżynierska elita. Znakomicie wykształceni przez przedwojennych jeszcze mistrzów, natychmiast musieli sprostać ogromowi zadań związanych z odbudową Warszawy. W tych samych latach co Józef Balicki kształcił się na architekta Oskar Hansen (późniejsza światowa sława), a także Jan Suzin, którego pamiętamy z lat późniejszych, kiedy to zmienił zawód i stał się najpopularniejszym spikerem nowo powstałej telewizji.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.