- Polska to przykład państwa, w którym są równi i równiejsi. Tworzy się w nim taką ilość prawa i tak absurdalnego często, że właściwie nikt go nie rozumie – mówił podczas wizyty w Szczytnie znany działacz społeczny i obrońca praw człowieka Zbigniew Romaszewski.

Państwo absurdalnego prawa

W ubiegłym tygodniu na zaproszenie klubu „Gazety Polskiej” do Szczytna przyjechał senator siedmiu kadencji (1989-2011), znany działacz społeczny i polityczny, od 1976 r. zaangażowany w obronę praw człowieka Zbigniew Romaszewski. Członek KSS KOR, Solidarności, PiS.

W czasie spotkania zorganizowanego w salce katechetycznej parafii św. Brata Alberta mówił o problemach i zagrożeniach przed jakimi stoi Polska.

- Jeden z najistotniejszych dzisiaj kryzysów jaki dotyka nasz kraj związany jest z wymiarem sprawiedliwości – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Szczytna Zbigniew Romaszewski. Za absurdalną uznał sytuację, w której trzecia władza – sądownicza - została całkowicie wyjęta spod kontroli społecznej. - Nikt nie rozlicza sędziów z wyroków, które czasami daleko odbiegają od pojęcia sprawiedliwości.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.