Szczycieński szpital boryka się z wieloma trudnościami, głównie natury finansowej. Sytuację mogłoby poprawić utworzenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz oddziału ortopedycznego, bo dzięki temu placówka otrzymałaby więcej pieniędzy z NFZ. Dyrekcja przekonuje, że robi w tej sprawie co może, ale bez wsparcia polityków sobie nie poradzi.

Politycy, wspierajcie szpital
Dyrektor Beata Kostrzewa: – Nasz szpital jest ważny i potrzeby. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy go zamykać

MUSZĄ ZADZIAŁAĆ POLITYCY

Przez szpital w Szczytnie oraz działające w nim poradnie przewija się rocznie 30 tysięcy pacjentów. To oznacza, że statystycznie ze świadczonej tu opieki medycznej korzysta co drugi mieszkaniec powiatu. – Nasz szpital jest ważny i potrzeby. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy go zamykać – mówi dyrektor Beata Kostrzewa. Placówka nieustannie boryka się z wieloma problemami, głównie finansowymi. Od lat bowiem kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia pozostaje na tym samym poziomie. Władze powiatu próbują ratować sytuację poprzez planowaną rozbudowę placówki. Zdaniem kierownictwa szpitala, konieczne są jeszcze inne działania, które zapobiegną finansowej zapaści. Jednym z nich byłoby utworzenie oddziału ortopedycznego. Warunki ku temu już są, bo szpital ma na to i miejsce, i lekarzy. Już teraz ortopedzi dyżurują w weekendy. – Ze złamaniami rąk czy nóg pacjenci nie są odsyłani do innych placówek – zapewnia dyrektor. Pododdział ortopedyczny działa obecnie w ramach chirurgii, a to kosztuje. Dlatego byłoby lepiej wydzielić go jako osobny. Problem w tym, że rozmowy kierownictwa szpitala z NFZ-em jak dotąd nie przyniosły konkretów.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.