Ciekawostki...

Coś śmiesznego...

Ciekawostki...

Zabawiał się z figurami woskowymi z muzeum

Pracownik londyńskiego Muzeum Figur Woskowych może stracić pracę, ze względu na ujawnienie kompromitujących go zdjęć. Była partnerka mężczyzny ujawniła zgromadzone przez niego zdjęcia, na których zabawiał się z muzealnymi eksponatami. Wśród kompromitujących fotek znalazły się zdjęcia, na których Bryan Boniface całuje pośladki Kylie Minogue, bije Svena Gorana Erikssona, dusi burmistrza Londynu Kena Livingstone'a i szarpie niepełnosprawnego profesora Stephena Hawkinga.

Garbienie się mniej szkodliwe dla pleców

Siedzenie z wyprostowanymi plecami może być bardziej szkodliwe dla kręgosłupa, niż garbienie się. Naukowcy szkoccy uważają, że najwygodniejszą pozycją do spędzania długich godzin przy biurku jest odchylenie ciała do tyłu pod kątem 135 stopni. Jednocześnie badania dowodzą, że nawet lekko przygarbiona sylwetka z zaokrąglonymi ramionami jest korzystniejsza dla kręgosłupa, niż wyprostowane plecy. Badacze ze szpitala Woodend w Aberdeen analizowali obciążenie kręgosłupa w rozmaitych pozycjach, jakie można zajmować siedząc przy biurku i doszli do wniosku, że największe obciążenie występuje w pozycji wyprostowanej, natomiast najmniejsze w odchyleniu górnej części ciała do tyłu pod kątek 135 stopni w stosunku do ud.

Upozorował porwanie, by uciec przed narzeczoną

30-letni mieszkaniec okolic Modeny w północnych Włoszech, nie chcąc spędzić romantycznego weekendu z narzeczoną, upozorował swoje własne porwanie. Zostanie mu postawiony zarzut symulacji przestępstwa i nieuzasadnionego wszczęcia alarmu. Ogrodnik z miejscowości San Cesario sul Panaro obiecał swej ukochanej, że na trwający właśnie długi weekend zabierze ją do Paryża. Nie miał jednak na to pieniędzy, ale chciał jednocześnie wyjść z tej sytuacji z honorem. Dlatego w przeddzień obiecanego narzeczonej wyjazdu zadzwonił do niej i pełnym przerażenia, drżącym głosem powiedział, że ktoś go porwał. Kobieta podniosła natychmiast alarm i zawiadomiła policję, która przystąpiła do poszukiwań rzekomego zakładnika. Dzięki analizie nagrania telefonicznego policja ustaliła, że mężczyzna dzwonił z Toskanii, a więc z innego regionu, co jeszcze bardziej utwierdziło wszystkich w przekonaniu, że rzeczywiście został uprowadzony. Gdy minął już termin wyjazdu do Paryża, bohater całej historii zgłosił się na posterunek karabinierów opowiadając o tym, że pojmało go trzech cudzoziemców i grożąc nożem zabrało mu samochód. Potem - jak relacjonował - przestępcy wywieźli go w nieznanym kierunku. Po złożeniu tych zeznań ogrodnik okazał jednak skruchę i od razu wyjaśnił, że wszystko wymyślił. Wytłumaczył też powody swej desperackiej decyzji. Jak podkreśliły włoskie media, za swój wybryk zapłaci on znacznie więcej niż za romantyczną wycieczkę nad Sekwanę.

Coś śmiesznego...

* * *

Lekarz do pacjenta:

- Nie wolno panu palić papierosów, pić alkoholu i kawy. Musi pan cały czas stosować surową dietę, żadnych tłuszczów, skrobi i węglowodanów. Ze względu na serce proszę zaprzestać uprawiania seksu. No i najważniejsze... więcej radości z życia mój drogi, więcej radości z życia!

* * *

Pani pyta dzieci w szkole, kim chciałyby być w przyszłości. Wyrywa się mały Jaś:

- Ja chcę być dostawcą pizzy!

- Jasiu, ale to nie jest za bardzo rozwojowa praca...

- Ale ja chciałbym być dostawcą pizzy w filmach porno...

* * *

W szkole dla dziewcząt nauczycielka ma wykład na temat seksu i moralności.

- Żyjemy dziewczęta w bardzo trudnych czasach. Pamiętajcie, że w chwili pokusy każda musi sobie zadać pytanie: czy godzina przyjemności jest warta całego późniejszego życia we wstydzie?

Jedna z dziewcząt pyta:

- Przepraszam, ale jak zrobić, żeby przyjemność trwała godzinę?

* * *

On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera:

- Kto dzwonił?

- Mój mąż.

O! Co mówił?

- Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża...

oprac. Wojciech Karalus

2007.01.31