* Solidarne wygrane Błękitnych, Omulwi i MKS-u * Zryw gorszy w Bezledach * Udana inauguracja Redy

Tylko Jedwabno się wyłamało

Pierwszą po zimowej przerwie kolejkę IV ligi i klasy okręgowej uznać należy za dość udaną. „Dość”, bo jednak punktów nie udało się zdobyć Zrywowi Jedwabno.

IV Liga - 18. kolejka

Błękitni Pasym - Start Nidzica 4:1 (3:1)

1:0 – Marcin Gołębiewski (7.), 1:1 – (14.), 2:1, 3:1 – Jacek Łuczak (29., 43.), 4:1 – Marcin Łukaszewski (60.)

Błękitni: Malanowski, D. Kruczyk, Pilski, Rytelewski, Widuto (60. Kędzierski), Pietrzak, Foruś (86. Mikołajewski), Kowalski, Gołębiewski, M. Łukaszewski (75. M. Kruczyk), Łuczak.

W pojedynku dotychczasowych sąsiadów z tabeli wyraźnie lepsi byli pasymianie. Odmłodzony (czytaj: osłabiony) w przerwie zimowej Start dotrzymywał kroku gospodarzom tylko do mniej więcej 25. minuty. W tym czasie przyjezdni zdołali doprowadzić do wyrównania – zawodnik z Nidzicy popisał się ładnym lobem i pokonał Malanowskiego. Później uwidoczniła się przewaga gospodarzy. W głównej roli wystąpił Łuczak, który zaliczył dwa trafienia. Kropkę nad „i” postawił najlepszy strzelec pasymian (i do 17. kolejki IV ligi) M. Łukaszewski.

- To zasłużona wygrana. Pasym dominował – mówi o meczu drugi trener Błękitnych Michał Żuk.

- Goście stwarzali sytuacje po błędach indywidualnych pomocy i obrony, czego konsekwencją była na przykład bramka na 1:1.

Pozostałe mecze 18. kolejka

Sokół Ostróda – Barkas Tolkmicko 6:0, Znicz Biała Piska – Mamry Giżycko 1:2, GKS Wikielec- Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:1, Płomień Ełk – Vęgoria Węgorzewo 2:2, Tęcza Biskupiec - Mazur Ełk 1:1, Rominta Gołdap – Polonia Pasłęk 1:1, Pisa Barczewo – Stomil II Olsztyn 3:0.

Mecz zaległy z 17. kolejki: Polonia Pasłęk – Pisa Barczewo 1:0.

Klasa okręgowa - 18. kolejka

Kłobuk Mikołajki - MKS Szczytno 0:2 (0:0)

0:1 – Arkadiusz Wnuk (78.). 0:2 – Kamil Miłek (85.)

MKS: Granicki, Gregorczyk (72. Kuchna), Głodzik, Łoński, Opalach, Rapacki, Nasiadka, Wnuk, S. Pietrzak (83. K. Miłek), Bazych (88. Kosiorek) , Kozian.

Szczytnianie zrehabilitowali się za kiepski występ jesienią na własnym boisku i choć częściowo zrewanżowali się Kłobukowi za porażkę 0:3. Zwycięstwo MKS-u zasługuje na uwagę z co najmniej dwóch powodów: była to pierwsza wygrana szczytnian na wyjeździe, a zdobycia kompletu punktów nie utrudnił fakt, że przez niemal godzinę MKS grał w dziesięciu. W 35. min Rapacki otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał powędrować do szatni.

Grający trener szczytnian Piotr Gregorczyk był zadowolony zarówno z wyniku, jak i postawy zespołu, który powoli łapie punktowy kontakt z drużynami z dołu tabeli.

Mazur Pisz - Omulew Wielbark 0:1 (0:1)

0:1 – Marcin Cieślik (26.)

Omulew: Przybysz, C. Nowakowski, J. Miłek, M. Miłek, Cieślik, Remiszewski (72. Szczygielski), Wilga, Domżalski (65. Rudzki), Dębek (60. S. Nowakowski), Kwiecień (89. Wierzchowski), Abramczyk.

- W Piszu zawsze nam się ciężko grało. Zagraliśmy przeciętnie. Mimo to mogliśmy się pokusić o wyższe zwycięstwo – podsumowuje mecz trener Omulwi Mariusz Korczakowski.

Początek należał do miejscowych – już w 6. min Przybysz musiał się wykazać swoimi umiejętnościami. Później o tym, że bycie na czele tabeli do czegoś zobowiązuje, przypomnieli sobie przyjezdni. - Od 20. minuty kontrolowaliśmy rozwój sytuacji – ocenia trener Korczakowski. Owocem owego kontrolowania był gol zdobyty w 26. min. Z rzutu wolnego z prawej strony boiska dośrodkował Nowakowski, do piłki wyskoczył Cieślik i strzałem głową pokonał piskiego bramkarza. Goście stwarzali kolejne okazje, nie potrafili jednak zamienić ich na kolejne bramki. Kontrowersje wzbudziła sytuacja z 75. min, gdy w polu karnym padł Kwiecień.

- Moim zdaniem sędzia powinien dać czerwoną kartkę i podyktować karnego – uważa Mariusz Korczakowski. Sędzia widział wszystko inaczej, „jedenastki” nie było, a parę minut później Mazur mógł wyrównać – piłka uderzyła w słupek. Słupek to jednak nie bramka i trzy punkty pojechały do Wielbarka. W Omulwi zadebiutował w ligowym meczu wypożyczony ze szczycieńskiej Redy (jesienią grał w Tęczy Biskupiec) Jakub Domżalski.

Granica Bezledy - Zryw Jedwabno 1:0 (0:0)

1:0 – (65.)

Zryw: Woźny, Zapadka, Cikacz, M. Foruś (80. Młotkowski), Ziółek, S. Foruś, D. Włodkowski, Olszewski, Trzciński (55. Dymek), Nosowicz, Łastowski.

Zespół z Jedwabna, borykający się z kłopotami finansowymi, pojechał na spotkanie do Bezled samochodami prywatnymi. Trudno wyrokować, jaki to miało wpływ na wynik, faktem jest jednak, że swój pierwszy wiosenny mecz Zryw przegrał. Zdaniem trenera Andrzeja Rutkowskiego jego zespół był piłkarsko lepszy – za to jednak punktów się nie przyznaje. Nieskuteczność przyjezdnych zemściła się w 65. min, gdy futbolówka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiła do jedwabieńskiej bramki.

MKS Jeziorany – Victoria Bartoszyce 0:0, Polonia Lidzbark Warmiński – Błękitni Orneta 1:1, GLKS Jonkowo – DKS Dobre Miasto 1:2, Łyna Sępopol – Orlęta Reszel 0:2, Warmia Olsztyn – Wilczek Wilkowo 0:0.

JUNIORZY MŁODSI

Liga wojewódzka

15. kolejka

grupa mistrzowska

Reda Szczytno – Sokół Ostróda 3:0 (0:0); br.: Grzegorz Bojarski (48.), Piotr Horoszkiewicz (59.), Oskar Hardziej (65.)

grupa spadkowa

Omulew Wielbark – Concordia Elbląg 0:2 (0:0)

Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)