Budynek na ul. Andersa, w którym jeszcze kilka lat temu swoją siedzibę miała komenda policji, jest obecnie remontowany. - Chciałbym, żeby prace zakończyły się najpóźniej na stulecie jego wybudowania, czyli w przyszłym roku – mówi współwłaściciel obiektu, Andrzej Martychewicz.

Żeby przyjemnie było przejść obok

Małgorzata i Andrzej Martychewiczowie budynek po byłej komendzie policji kupili w ubiegłym roku od Agencji Mienia Wojskowego w drodze przetargu. Ich oferta opiewała na 516,5 tys. złotych. Obecnie trwa remont obiektu.

- Kamienica była zaniedbana, ale ogólnie jest w dobrym stanie technicznym – mówi Andrzej Martychewicz. Prace są prowadzone zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. Z tego powodu nie ma mowy np. o tym, by w wybudowanym w 1913 roku obiekcie wstawić plastikowe okna. Muszą one być drewniane, a zamówiono je u tego samego producenta, który wykonywał te zamontowane niedawno w szczycieńskim ratuszu. Dokładny termin zakończenia remontu nie jest jeszcze znany.

- Wykonawca obiecuje, że zrobi to szybko, być może nawet już wiosną, ale ja c hciałbym, żeby wszystko zostało ukończone na 100-lecie wybudowania kamienicy, czyli w 2013 roku – mówi Andrzej Martychewicz. Dodaje, że bardzo zależy mu na tym, żeby odznaczający się ciekawą architekturą nawiązującą do berlińskich wzorców z początku XX wieku budynek odzyskał dawną świetność.

- Liczę na to, że w przyszłości stanie się on ozdobą Szczytna, obok której przyjemnie będzie przejść – słyszymy od właściciela.

- Kiedy miasto ma ładne śródmieście, to i ładnie się rozwija. Nie sztuka obstawić je marketami, bo to nie tędy droga – uważa. Na razie nie chce zdradzić, jakie będzie przeznaczenie budynku po remoncie. Nie wyklucza jednak, że powstaną w nim mieszkania pod wynajem.

(ew)