W powiecie szczycieńskim rodzi się coraz więcej dzieci. Wzrasta też liczba małżeństw. Ubiegły rok był najlepszym pod tym względem w ciągu ostatniej dekady. Niestety padł też smutny rekord. W całej powojennej historii zanotowano największą liczbę zgonów.

Czas bobasów

Z MIASTA DO GMINY

W ciągu minionego roku liczba mieszkańców powiatu szczycieńskiego zmniejszyła się o 201. Największe „straty” poniosło miasto Szczytno, z którego wymeldowano w tym okresie ponad 270 osób. Ubyło też mieszkańców w gminach Dźwierzuty, Jedwabno, Świętajno i Wielbark. Na tym samym poziomie utrzymały się Pasym i Rozogi. Tylko w gminie Szczytno przybyło mieszkańców, dzięki czemu została tam po raz pierwszy przekroczona liczba

11 000.

- Po prostu stwarzamy ludziom dobre warunki do osiedlania się, uzbrajamy nasze działki w wodę i kanalizację, a w najbliższej przyszłości położymy akcent na modernizację dróg - tłumaczy optymistyczny wynik wójt gminy Szczytno Sławomir Wojciechowski. Coraz częściej na tereny podmiejskie przeprowadzają się dotychczasowi mieszkańcy Szczytna. Burmistrz Danuta Górska nie widzi w tym nic nadzwyczajnego.

- Każdy, kto może szuka dla siebie najlepszego miejsca, a przecież na obrzeżach miasta czy na terenie gminy jest mniejszy gwar i bliższy kontakt z naturą - tłumaczy burmistrz. Według niej, wraz z odnotowywanym właśnie wzrostem ofert pracy miastu zacznie przybywać mieszkańców. Spadnie zainteresowanie poszukiwaniem jej poza granicami kraju.

- Nasze działania zmierzają do tego, aby jak najwięcej młodych ludzi swoje dalsze losy chciało związać z powiatem - zapewnia Górska. Prawdziwą rewolucją w tym względzie byłoby na pewno uruchomienie lotniska w Szymanach. Na razie kwestia ta pozostaje jednak tylko w sferze marzeń.

PRZEDSZKOLE W URZĘDZIE

Wszystko wskazuje na to, że na trwałe już została zahamowana tendencja spadku urodzeń. W minionym roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w Szczytnie odnotowano najwięcej narodzin w ostatnim dziesięcioleciu. Oprócz Szczytna, najwięcej noworodków przybyło w gminach Szczytno, Wielbark i Świętajno. Podobnie wygląda czołówka pod względem zawartych małżeństw.

Czy wpływ na to ma wprowadzone dwa lata temu „becikowe”?

- Na pewno jest to jeden z elementów, który stanowi zachętę dla młodych małżeństw - mówi burmistrz Górska. Z satysfakcją dodaje, że Urząd Miejski może świecić po tym względem przykładem. W minionym roku cztery zatrudnione w nim pracownice doczekały się potomstwa, a trzy kolejne spodziewają się go w najbliższych miesiącach.

- Jeden z naszych petentów zasugerował, że powinniśmy w urzędzie uruchomić przedszkole - śmieje się jedna z przyszłych mam Agnieszka Kaczmarczyk, naczelnik wydziału organizacyjnego i spraw obywatelskich.

CZŁOWIEK JAK SAMOCHÓD

Niestety są też i smutne rekordy. Liczba zgonów zarejestrowanych w szczycieńskim USC jest największą w powojennej historii. Szczególnie niepokojąco sytuacja przedstawia się w gminie Dźwierzuty, gdzie zmarło blisko dwukrotnie więcej osób niż rok wcześniej.

Doktor Joanna Pawłowicz-Radosz nie widzi jednak szczególnych powodów do zaniepokojenia.

- Społeczeństwo się starzeje i to jest tego naturalna przyczyna - tłumaczy. - Byłoby źle, gdyby średnia życia się zmniejszała, a ta przecież systematycznie rośnie. Doktor podkreśla, że coraz więcej ludzi zaczyna dbać o swoje zdrowie. Niestety są też tacy, którzy chowają „głowę w piasek”, całkowicie zaniedbując badania profilaktyczne.

- Zawsze mówię pacjentom, że człowiek jest jak samochód, raz do roku trzeba zrobić generalny przegląd - mówi doktor Pawłowicz-Radosz.

NAJCENNIEJSZY DAR OD RODZICÓW

Statystyki potwierdzają, że Polacy żyją coraz dłużej. Średnia dla kobiet wynosi 80 lat, dla mężczyzn - 71. W gronie mieszkańców Szczytna, którzy przeżyli co najmniej 80 lat dwukrotnie więcej jest kobiet niż mężczyzn. Wśród 90-latków proporcje są jeszcze mniej korzystne dla mężczyzn.

Co sprzyja długowieczności?

- Przede wszystkim geny, czyli to, co dostaniemy w darze od rodziców - odpowiada doktor Pawłowicz-Radosz. - Najlepszy przykład stanowi moja mama, która przeżyła dwa obozy koncentracyjne, pracę w kamieniołomach i niewolę sowiecką. Mimo to dożyła 87 lat i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie cieszyć się życiem.

W roku ubiegłym zmarł najstarszy mieszkaniec powiatu szczycieńskiego Antoni Buszyło. Mieszkaniec Zielonki (gm. Szczytno) dożył bardzo sędziwego wieku, bo aż … 119 lat. To byłby rekord nie tylko polski czy europejski, ale i światowy, gdyby nie fakt, że pan Antoni nie ukrywał wcale, że kilka lat dopisano mu podczas powojennej wymiany dowodu tożsamości.

Teraz najstarszymi mieszkańcami powiatu są panie: Maria Szymkiewicz ze Szczytna, która skończyła już 105 lat i o rok młodsza wdowa po Antonim Buszyle - pani Antonina. Do grona 100-latków należą jeszcze mieszkający w Szczytnie: Michał Gulbicki (103) i Maria Mizgorska, która kilka dni temu, 19 stycznia br. skończyła 101 lat.

A oto najstarsi mieszkańcy w pozostałych gminach.

SZCZYTNO - Antonina Buszyło, Zielonka (103 l.), Kazimiera Ciak, Płozy (97 l.), Edward Przybysz, Trelkowo (93 l.)

DŹWIERZUTY - Regina Ozioro, Dźwierzuty (97 l.), Stanisława Wilk, Małszewko (94 l.), Genowefa Koźlakowska, Orżyny (93 l.)

JEDWABNO - Marta Sowińska, Jedwabno (94 l.), Teofila Kozłowska, Jedwabno i Wacław Kowalewski, Burdąg (oboje 93 l.)

PASYM - Stanisława Rosik (96 l.), Zofia Sokołowska (95 l.), Władysława Stepnowska (95 l.)

ROZOGI - Marcjanna Brzostek, Dąbrowy (98 l.), Wiktoria Baranowska, Klon (97 l.), Waleria Gacioch, Księży Lasek (96 l.)

ŚWIĘTAJNO - Helena Szczęsna, Świętajno (99 l.), Stefan Boruszewski, Spychowo i Bronisława Gejda, Stare Czajki (oboje 95 l.)

WIELBARK - Jan Walewski i Rozalia Tańska, Wielbark, Franciszka Kisiel, Zabiele (wszyscy 93 l.)

(olan)/Fot. M.J.Plitt