Dziś mamy szczególny dzień w kalendarzu – 29 lutego. Miesiąc ten, jako jedyny, co cztery lata jest dłuższy o jeden dzień. Wiąże się to z wprowadzeniem tzw. roku przestępnego, który wyrównuje różnicę między rokiem kalendarzowym i zwrotnikowym. Problem ten dostrzeżono jeszcze przed naszą erą.

Jest taki dzień...Istnienie tej szczególnej daty w kalendarzu wiąże się jeszcze z paroma kwestiami. Jak wiadomo, nikt nie wybiera sobie momentu przyjścia na świat. Niektórzy urodzili się właśnie 29 lutego. Taką właśnie datę ma wpisaną w dowodzie burmistrz Pasymia Cezary Łachmański (fot. 1) , o czym niewątpliwie sporo osób już wie. Zapewne nie jest jedynym mieszkańcem naszego powiatu, który urodził się w ostatnim dniu lutego w którymkolwiek roku przestępnym, ale bardziej znanej postaci związanej z ziemią szczycieńską i mającej podobny akcent biograficzny raczej nie ma. Burmistrz Łachmański znajduje się jednak w zacnym gronie, jeśli spojrzymy szerzej na listę osób urodzonych w tym dniu. Na samym koniec lutego w roku przestępnym na świat przyszło naprawdę sporo znanych w Polsce czy na świecie osób, a w owej grupie znajdują się m.in.: papież Paweł III (1468), poeta Józef Ratajczak (1932), piłkarz Marek Leśniak (1964), aktorka Olga Bołądź (1984) czy kolega Roberta Lewandowskiego z Barcelony Ferran Torres (2000).

Wymienione osoby teoretycznie obchodzą (lub obchodziły) swoje urodziny raz na cztery lata, ale kto czekałby tyle na prezenty i życzenia? Najrozsądniejsze – w normalnych latach - jest świętowanie 1 marca. Burmistrz Pasymia wybrał jeszcze inną opcję – skoro imieniny Cezarego przypadają 25 lutego, czyli w terminie bardzo podobnym, postanowił połączyć obie uroczystości.

A propos imienin – data 29 lutego powinna być pod tym względem pomijana, ale z jakichś powodów tak nie jest. Kalendarze podają solenizantów także i w tym dniu (fot. 2), a jest ich jeszcze więcej, bo inne źródła dodają np. Antonię, Augusta czy Romana, świętującego imieniny również 28 lutego. A więc – wszystkiego najlepszego.

 

SZCZĘŚLIWI CZASU NIE LICZĄ

Pozostańmy jeszcze na parę chwil przy tematyce czasu. Aby upłynął kolejny dzień, muszą minąć kolejne 24 godziny podzielone na 60 minut. Czas pokazują nam dziś także komputery i telefony, choć nie zawsze dokładnie. Coraz rzadziej można dziś spotkać gdzieś poza domem osoby, które spytają o godzinę, choć nam akurat taka sytuacja ostatnio się zdarzyła. „Na mieście” nie brak obiektów, które mają całkiem spore cyferblaty lub wyświetlacze. Godzinę zobaczymy na nich niekiedy z dość daleka. Ale czy zawsze odpowiadającą tej faktycznej? O problemach z zegarem na szczycieńskim ratuszu piszemy co pewien czas. Nasz niedzielny spacer potwierdził, że problem jest aktualny. Wieża magistratu ma cztery zegary, które niekoniecznie są ze sobą zsynchronizowane.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.