Przeciwnicy finansowych cięć w oświacie mają większość w Radzie Miejskiej. Burmistrz Bielinowicz nie jest już jednak osamotniony. Oprócz Wspólnoty Samorządowej niespodziewanie jego plan wspierała także blisko związana dotychczas z SLD - Unia Pracy.

Odroczony budżet

Budżet z biedą

Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami radni SLD, Forum Samorządowego i Ziemi Szczycieńskiej odrzucili zaproponowany przez burmistrza Bielinowicza program oszczędnościowy dla oświaty wynikający z malejącej z roku na rok liczby uczniów. Przewiduje on ograniczenie o 1/12 środków na funkcjonowanie szkół, a także zmniejszenie dodatków motywacyjnych. Z porządku obrad sesji Rady Miejskiej (30 stycznia) radni zdjęli uchwałę budżetową uwzględniającą oświatowe cięcia, a także towarzyszącą jej zmianę regulaminu przyznawania nauczycielom dodatków finansowych.

- Ten budżet niesie nam biedę - oceniała Anna Rybińska z Forum. - Związki, nauczyciele oraz radni proszą, aby jeszcze raz siąść, przeanalizować punkt po punkcie i poszukać oszczędności wszędzie, nie tylko w edukacji.

Podobnego zdania była przewodnicząca komisji ds. infrastruktury społecznej Beata Boczar z SLD, twierdząc, że na oszczędnościach w oświacie najbardziej ucierpi poziom nauczania. Dotychczasowe wyniki egzaminów końcowych sprawiały, że wychowawcy mogli być dumni ze swoich uczniów.

- Wszyscy nauczyciele są ludźmi inteligentnymi, rozumiejącymi problemy miasta, niejednokrotnie włączającymi się w ich rozwiązywanie i dlatego trzeba nauczycieli traktować jak partnerów - domagała się radna Boczar.

Z kolei szef klubu SLD Jerzy Cimoszyński przypominał, że jego partia szła do wyborów z hasłem "edukacja, rozwój, praca", a tymczasem "projekt budżetu ma się nijak do naszego programu".

Radnych lewicy wspierał lider Forum Samorządowego Henryk Żuchowski również optując za zdjęciem z porządku obrad debaty nad tegorocznym budżetem tłumacząc to tym, że "pośpiech jest dobry, ale przy łapaniu pcheł".

Dyrektorzy dadzą radę

Stanowiskiem radnych wydawał się być zdziwiony burmistrz Bielinowicz. Dzień wcześniej, podczas spotkania trzech klubów z dyrektorkami miejskich szkół, te ostatnie zapewniały radnych, że wprowadzenie programu oszczędnościowego nie spowoduje zakłóceń w funkcjonowaniu ich placówek. Sprawa wydawała się więc przesądzona. Tymczasem radni SLD "Forum" i "Ziemi" podtrzymali na sesji swe wcześniejsze stanowisko.

- Wyczuwam u nich brak instynktu samorządowego, odpowiedzialności za miasto - wytyka nauczycielskiemu lobby burmistrz.

W związku z mniejszą liczbą uczniów miasto otrzymało w tym roku subwencję z budżetu państwa mniejszą o 700 tys. zł. Według wyliczeń urzędników w szczycieńskiej oświacie jest o 67 etatów nauczycielskich za dużo. Ich utrzymanie spada na barki miasta. W tym roku trzeba brać kredyt w wysokości 3 mln zł. Bielinowicz chce stopniowo redukować etatowy przerost i ograniczyć wysokość wypłacanych nauczycielom dodatków.

Sojusznicy z Unii Pracy

Plan Bielinowicza pomału zdobywa sojuszników. Oprócz Wspólnoty Samorządowej wspierają go radni z Unii Pracy dotychczas blisko związani z SLD.

- Dziwi mnie to, że w tym garnku, za który odpowiadają dyrektorzy szkół mieszają związki zawodowe, ludzie, którzy nie odpowiadają za budżet. Dobrze jest coś powiedzieć, potrząsnąć i wypłynąć na fali populizmu - wytykał oponentom oświatowych cięć wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Ryszard Kasprzak z UP.

Szef tego klubu Henryk Wilga uważa, że w finansowaniu oświaty wiele jest nieprawidłowości, jak chociażby jednakowe nagradzanie wszystkich dodatkiem motywacyjnym.

- To socjalistyczny wymysł - twierdzi radny. - Przeżyliśmy już to i najwyższa pora z tym skończyć.

Kluby Wspólnoty Samorządowej i Unii Pracy liczą razem 8 radnych. To za mało, by przeforsować plan burmistrza w 21 osobowej Radzie Miejskiej. Bielinowicz nie wygląda jednak na załamanego. Wierzy, że uda mu się przekonać do swojej koncepcji większość radnych.

- Jeżeli nie zgodzą się na wprowadzenie łagodnego programu oszczędnościowego w tym roku, w następnym będziemy musieli zmierzyć się z o wiele większym problemem - ocenia burmistrz.

Przewodnicząca rady Monika Hausman-Pniewska zapowiedziała, że jeszcze w połowie lutego zwoła sesję nadzwyczajną. Głównym tematem będzie debata nad budżetem miasta.

(olan)

2004.02.04