"- Kto ty jesteś? - Polak mały. - Jaki znak twój? - Orzeł biały"

LEKCJA PATRIOTYZMU

Nadtytuł to pierwsze dwa wersy z "Katechizmu polskiego dziecka" postromantycznego poety Władysława Bełzy, którego od połowy dziewiętnastego wieku aż do końca drugiej wojny światowej uczyli ojcowie i matki każdego młodego Polaka. Przy pomocy tego wiersza kształtowano postawę patriotyczną i uczuciowy związek z symbolami narodowymi.

Poczta Literacka

Podobna myśl przyświecała gronu pedagogicznemu SP nr 6, gdy organizowała konkurs: "Patron Szkoły - Orzeł Biały w poezji dziecięcej" dla uczniów klas IV, V i VI. Z pewnością konkurs ten był tylko jednym z działań wychowawczych mających przybliżyć symbol orła - godła państwowego i równocześnie patrona szkoły. Nie sposób przecenić znaczenia takich i podobnych działań we współczesnym, zglobalizowanym świecie, świecie, w którym takie słowa jak "patriotyzm", "bohater narodowy", "ojczyzna" uchodzą za wyświechtane i mało znaczące. Przywrócenie należnego im znaczenia, duma jaką powinny wzbudzać, to szczególnie ważne zadanie zwłaszcza teraz, gdy przystąpiliśmy do budowy wolnej, niezakłamanej ojczyzny.

Na konkurs napłynęły 52 teksty wskazujące na to, że cel został osiągnięty - młodzież zapoznała się z historią godła, zmianami, którym ulegał, uczuciami jakie budził i czynami, jakie pod jego sztandarami zostały dokonane.

Nie będę wymieniał laureatów konkursu, bo z pewnością każdy, kto swój tekst na konkurs nadesłał, na takie wyróżnienie zasłużył. Przytoczę jedynie fragmenty wiersza Dominika Godziny z Va, które były osią prawie każdego tekstu.

"Orzeł Biały - piękny ptak

To naszej Ojczyzny znak.

.......................

Uczy nas odwagi i wierności,

.......................

Czuwa nad Polską

cały czas,

Jest bliski sercu

każdego z nas."

Zachęcam inne szkoły do podobnych inicjatyw, może jeszcze bardziej skutecznych, może ciekawszych, a może po prostu innych. Bo w tym przypadku każda droga prowadząca do celu jest właściwa.

(Mat)

Samanta P. - Swoje wiersze oprawiłaś w książeczkę i przyozdobiłaś. To dobrze. Oznacza bowiem szacunek do własnej pracy, do wagi, jaką przywiązujesz do wierszy. Na początek to dużo. W książeczce umieściłaś siedem wierszy, trochę mało, aby wydać o Twoich zdolnościach poetyckich opinię, ale jedno zadziwiło mnie niepomiernie - dobór tematów. "To już było". "Wspomnienia", "Dzień i noc", "O miłości", "Czas" tytuły wierszy same mówią za siebie, bo to tematy najważniejsze, najwięksi poeci je podejmowali i to będąc już dojrzałymi, w pełni ukształtowanymi ludźmi, a Ty przecież jesteś jeszcze nastolatką z niewielkim życiowym doświadczeniem. Dobrze to o Tobie świadczy. Same wiersze jeszcze kuleją, jeszcze nie widać na nich pracowitej ręki majstra. Są raczej wynikiem chwilowego zauroczenia czy zadumy. A to nie prowadzi do mistrzostwa. Owszem, tak powstaje pierwsza wersja wiersza, ale potem poeci przepisują je dziesiątki razy, zmieniają słowa, wersy całe. Odkładają na czas jakiś, by potem do nich wrócić i na nowo je przerabiać nim osiągną końcowy kształt: dopracowane do końca, a robiące wrażenie, że powstały w ciągu jednej nocy.

Kilka wersów mi się podobało, np. "...a ten śmiech księżyca - pamiętać zawsze będę," podobają mi się też niektóre Twoje przemyślenia np. zakończenie wiersza "O miłości". Także wykorzystanie snu jako tematu pochodzi z zupełnie dojrzałej poezji. Moja rada jest taka - dużo czytaj. Gdy przeczytasz dziesiątki tysięcy wierszy innych poetów, podpatrzysz jak oni opisują i jakich "chwytów" używają, by po swojemu przedstawić tematy, które i Ty poruszasz, a potem znów usiądziesz i po swojemu, Tobie tylko znanym sposobem, opowiesz w wierszu to samo, co zawierają wiersze, które przesłałaś - na pewno osiągniesz zamierzony cel. Niestety, wymaga to dużo cierpliwości i pracowitości. Wierzę, że Ci tego nie zabraknie.

(Mat)

2004.07.21