Młodzi piłkarze MKS-u Szczytno wystąpili w dorocznym turnieju REMES CUP w wielkopolskiej Opalenicy. Podopieczni Dariusza Pogorzelskiego zakończyli rozgrywki na fazie grupowej, w której zajęli

4. miejsce.

UCZYLI SIĘ OD LECHA

Szczytnianie wystartowali w kategorii U-12. MKS wygrał z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 2:0, przegrał z Czarnymi Jasło 0:4, Kaliskim OZPN 0:4, rosyjskim Chertanovem 0:1 i zremisował z Chrzcicielem Tychy 1:1. Bramki dla MKS-u zdobywali: Rafał Dębski - 2 i Piotr Horoszkiewicz. Zespół prowadzony przez Dariusza Pogorzelskiego zajął w swojej grupie 4. miejsce. Dwie drużyny z tej grupy, Czarni Jasło i Kaliski OZPN, okazały się najlepsze w całej rywalizacji, do której przystąpiły łącznie 24 zespoły. W tym roku gośćmi specjalnymi turnieju byli trener Leo Beenhakker i piłkarz reprezentacji Niemiec Lukas Podolski. Opiekun zawodników MKS-u był lekko zniesmaczony zachowaniem bądź co bądź gwiazd światowego futbolu.

- Postał chwilę odwrócony plecami, nie powiedział nawet słowa do dzieci - mówi o naszym selekcjonerze trener MKS-u. - Z kolei Podolski podjechał, usiadł, rzucił ze trzy podpisy i odjechał mercedesem.

Dariuszowi Pogorzelskiemu i jego podopiecznym przypadł za to do gustu trening piłkarzy Lecha Poznań, prowadzony przez Franciszka Smudę, Marka Bajora i Józefa Młynarczyka.

(gp)